i nie chodzi tu o samą wiare w anioly bo to mysle jest bez znaczenia chodzi o sciagniecie tej maski
,którą nauczylismy sie zakladać kazdego dnia rano i którą zdejmujemy dopiero podczas snu...nad
tym warto sie zastanowic a jesli w filmie jest cos nad czym warto pomyslec uwazam to za film jak
najbardziej udany.